Partners

Loadout - Matthew "KiSMET" Tinsley

Last updated:

  Ta strona została automatycznie przetłumaczona przez DeepL. Switch to English

Jako zwycięzcy Champs 2023 i wielcy finaliści Champs 2024, New York Subliners to zespół, który konsekwentnie gra na najwyższym poziomie CoD.

Jest to w dużej mierze zasługa Matthew "KiSMET" Tinsleya, który dołączył do zespołu jako gracz SMG w 2022 roku. Następnie pomógł NYSL zabrać do domu pierwszego majora 2023 roku i trofeum mistrzów 2023 roku, zdobywając nawet tytuł MVP mistrzów.

KiSMET wie, jak ważne jest przygotowanie poza meczem. Dla niego strategie NYSL są jak podręcznik do gry - niezależnie od sytuacji, już się do niej przygotowali. Gra fizyczna i mentalna są równie ważne. Niezależnie od tego, czy ćwiczy ćwiczenia ręczne, czy zachowuje zimną krew, KiSMET upewnia się, że zachowuje opanowanie w grze i poza nią.

KiSMET gra na kontrolerach SCUF, a łopatki pomagają mu utrzymać ręce w najlepszej kondycji fizycznej. Wyzwalacze kranowe również utrzymują kontroler tak wygodny, jak to tylko możliwe, dzięki czemu może się zablokować i skupić na grze.

"Mój wybór kontrolera to zawsze SCUF. Dzięki konfigurowalnym funkcjom, takim jak łopatki i ulepszony uchwyt, mogę utrzymać najwyższą wydajność podczas długich sesji grania. Korzystanie z kontrolerów SCUF stało się istotną częścią mojej codziennej rutyny jako profesjonalnego gracza Call of Duty".

Sprawdź New York Subliners Reflex tutaj.

Przeczytaj pełną transkrypcję wideo


Nazywam się Matthew Tinsley. Pochodzę z małego miasteczka w Południowej Karolinie o nazwie Greenwood. Dorastałem uprawiając sport. Kocham moją rodzinę, kocham moją dziewczynę, normalny facet.

Niedziela mistrzów była zabawna. To był pierwszy turniej, w którym nie miałem nerwów. Staliśmy z tyłu, pamiętam - to było jak tunel - i widzieliśmy cały tłum. Można było zobaczyć ich przebłyski i usłyszeć, jak zaczynają ryczeć. Nigdy wcześniej nie byłem tak podekscytowany grą w Call of Duty. Nie wiem, coś w tym było - to było swędzenie. Zawsze żyłem dla tego momentu.

MVP było fajne. Myślę, że to mieszane uczucie, bo jeśli ktoś dostał MVP, to mówimy: "Spoko, nieważne". Jeśli wygrywaliśmy, to dla siebie nawzajem. Ale powiem, że to było trochę słodkie. To sprawiło, że poczułem się dobrze, ponieważ poczułem się potwierdzony w tym, kim jestem jako gracz, prowadząc do tego turnieju, cała ciężka praca i godziny, które włożyłem, coś znaczyły.

Mój zespół to teraz ja, Hydra, Skyz i Sib. Sib jest zabójcą w stylu Stone Colda; daje taki klimat czystej pewności siebie. On nią emanuje i to jest dobre dla drużyny. Caesar jest pewny siebie, ale jest jego przeciwieństwem. Jest najbardziej głupkowatym dzieciakiem, jakiego kiedykolwiek spotkałeś. Nie da się z niego nie śmiać; jest zabawny, jest świetnym kolegą z drużyny. Uwielbiam go. A Paco (Hydra) jest jakby wszystkim po trochu.

Używam więc SCUF. Dla mnie SCUF - najważniejszą rzeczą są łopatki. Nie lubię robić tego pazurami i boję się, że dostanę cieśni nadgarstka i moje ręce będą skończone na zawsze. Więc gram z padami, to pomaga mi czuć się komfortowo z kontrolerem. Poza tym, najważniejszą rzeczą są tap triggery. Mój układ w SCUF jest podobny do tego. Jedyną różnicą są łopatki z tyłu. Większość SCUF jest dostarczana z czterema. Te dwie łopatki można wyjąć, więc są tylko dwie. Tak właśnie robię ze względu na wygodę. Nadal można używać wszystkich czterech, ale jedyną różnicą są drążki. Te drążki są z PS5, ale ja wolę drążki z Xbox One.

W rzeczywistości mamy coś w rodzaju trenera fitness, w którym rozciągasz palce i wykonujesz stuknięcia palcami, a następnie wykonujesz obroty nadgarstka, ściskasz i rozciągasz - po prostu różne takie rzeczy, aby były gotowe do pracy. Tak, nie mam tego. Nie wiem, co bym zrobił.

Mamy więc coś w rodzaju Playbooka. Myślę, że nie mamy dosłownego Playbooka; nie możesz wejść do naszego PPA i spróbować ukraść: "Och, mamy nowojorskie strategie". Jest to bardziej mentalna rzecz, na którą zwracamy uwagę. Mamy nasze podstawowe strategie, ale potem istnieje prawdopodobnie sto różnych adaptacyjnych sposobów, na które je wykorzystujemy. Jeśli widzimy X, Y i Z, robimy to, lub jeśli jest tu ogłuszenie, jeśli jest tu nade - jest tak wiele drobnych rzeczy.

Przygotowanie jest całkiem niezłe - każdy ma swoje własne małe sposoby robienia rzeczy. Rutyna: Upewniam się, że zawsze budzę się stosunkowo wcześniej, niż bym tego oczekiwał. Zwykle daję sobie dodatkową godzinę, aby być w pełni rozbudzonym i uruchomić wszystkie moje zdolności poznawcze.

Mam dużą presję; chcę uszczęśliwić moich fanów, chcę uszczęśliwić moją rodzinę, chcę uszczęśliwić moich kolegów z drużyny. Wiąże się z tym wiele emocji, a także presja. Ale to dobra presja; jeśli tego nie czuję, nie zamierzam już rywalizować, ponieważ czuję, że to jest ten moment, który buduje te motyle, który buduje to oczekiwanie na wejście na scenę. A bez tego czuję, że nie jest to tego warte.

Wiele zespołów lubi postrzegać kogoś jako swojego lidera. My lubimy postrzegać nas wszystkich jako liderów. Wierzymy, że każdy z nas widzi i podejmuje decyzje w oparciu o to, co dzieje się na mapie, i mamy wystarczające zaufanie, że cokolwiek powiesz, nie będzie nas kosztować mapy. Za każdym razem, gdy grasz, nie zawsze możesz wygrać.

To jak rytuał pomeczowy: bez względu na wszystko, wygrana czy przegrana, poświęcamy czas na zresetowanie się i powrót z tego momentu w grze, w którym jesteś podekscytowany, nie wiesz, co się dzieje, po prostu wykonujesz zagrania. A potem po prostu rozmawiamy o rzeczach, o tym, jak możemy zrobić to lepiej. Wygrywamy lub przegrywamy, bez względu na to, co się wydarzyło, zawsze poświęcamy 10 lub 15 minut na dekompresję. Ponieważ wiele razy, jak to miało miejsce kilka lat temu, wygrywaliśmy lub przegrywaliśmy i natychmiast zaczynaliśmy rozmawiać, a nasze emocje były wysokie. Czasami możesz powiedzieć coś, czego nie do końca miałeś na myśli, lub możesz nie zrozumieć czegoś w danym momencie, ponieważ wiesz, po prostu emocje idą - nie myślisz tak jasno.

Call of Duty dało mi wszystko. To znaczy, oczywiście miałem w swoim życiu słabe punkty, w których tak naprawdę nie wiedziałem, co chcę robić. Skończyłem szkołę średnią i wybrałem ścieżkę gier, co w tamtym czasie było bardzo przerażające. Dało mi to możliwość bycia tym, kim chcę być. Dało mi możliwość osiągania celów, których nie sądziłem, że będę w stanie osiągnąć. Uwielbiam to.